Witam kochane w słoneczne popołudnie (przynajmniej u mnie). Dzisiaj zaległa recenzja książki "Przytulne dekoracje" autorstwa Tone Finnanger. Książkę dostałam w ramach wędrującej książki - tu możecie zobaczyć skąd do mnie przywędrowała.
Książka wg mnie jest o wiele lepsza od książki "Radosne dekoracje" pomimo że posiada mniej projektów. Możemy w niej znaleźć 35 projektów do uszycia. Książka posiada działy tj. kuchnia, jadalnia czy łazienka.
W poprzednim poście możecie zobaczyć serduszka które uszyłam wg wykroju z tej książki. Zaraz po serduszkach postanowiłam uszyć proste różyczki. W orginale wyglądają tak:
A tu już moje róże które wyglądają na bardziej rozkwitłe.
W książce znajdziecie mnóstwo wykrojów na aniołki, misie, koty itp. Serdecznie polecam do posiadania jej w swojej domowej biblioteczce :)
Przypominam wam o trwającym u mnie konkursie na nazwę który trwa do 16 marca - tu więcej szczegółów.
Życzę udanej niedzieli i do następnego..
To rzeczywiście świetna książka musi być. Różyczki super Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńładne te różyczki :)
OdpowiedzUsuńRóżyczki są piękne. Chyba nawet piękniejsze niż w książce :)
OdpowiedzUsuń